Pamiętam, że jako małe dziecko spędzałam całe wakacyjne dni na dworze. Do domu wbiegałam tylko po to, aby coś przegryźć i od razu wybiegałam do reszty dzieci, pochłoniętych zabawą. Gdybym mogła, nie opuszczałabym osiedlowego podwórka, ale wiadomo-jedze...