W sieci można znaleźć bardzo dużo przykładowych maseczek z wykorzystaniem oleju kokosowego. Każda z nas z pewnością dobierze coś dla siebie tylko potrzeba trochę czasu, aby przekonać się, które składniki lubią nasze włosy.
Ja, po kilku próbach, dobrałam sobie taką, którą moje puchate włosy zaakceptowały, choć będę szukać jeszcze dalej.
Jednak jeśli rozpoczynacie przygodę z "dokarmianiem" włosów to polecam wam moją mieszankę, którą przygotujecie szybko i bez specjalnego szukania składników :)
A jeśli macie więcej czasu to poczytajcie sobie na tej stronce dlaczego warto stosować takie maseczki i jakie składniki możecie do nich wykorzystać :)
Składniki:
1/2 łyżki oleju kokosowego
1 łyżka oliwy z oliwek
1 łyżka oleju lnianego
odrobina Waszej ulubionej maseczki do włosów
Przygotowanie:
W miseczce wymieszać wszystkie składnik. Warto je delikatnie podgrzać w mikrofalówce.
Nakładamy na suche, nie umyte włosy. Zaczynamy od środka długości włosów, a kończymy na końcówkach. Jeśli końcówki są bardzo suche zanurzamy je w odżywce i nadmiar lekko wyciskamy.
To co nam zostanie nakładamy na skórę głowy i wmasowujemy.
przykrywamy głowę folią, owijamy ręcznikiem (lub nakładamy czepek) i trzymamy jak najdłużej (można w tym spać).
Po tym myjemy głowę tak jak zawsze (ja myję ją szamponem dwa razy, aby dokładnie zmyć maseczkę)