Przepis na ten chleb znalazłam na blogu Smaki Imprezy (linktutaj) i długo się do niego przymierzałam - sama nie wiem dlaczego. W końcu zebrałam się w sobie o szóstej po południu i... skończyłam o pół do pierwszej w nocy. Zupełnie nie pomyślałam o...
Rzadko jemy ryby. Od czasu do czasu sobie o nich przypominam, ku "rozpaczy" mojego męża, który ryb się boi ;) A dokładnie tkwiących w nich ości.U mnie w domu dość często jadło się ryby. Mój dziadek był zapalonym wędkarzem, miał na Mazurach własną łódkę...
Dochodzę do perfekcji w pieczeniu ciast. Kiedyś się ich bałam, piekłam je za długo, bo byłam przekonana, że są jeszcze surowe albo obawiałam się bardziej skomplikowanych czynności (tak je wtedy odbierałam), jak na przykład przygotowywanie mas z żelatyn...
Znalazłam w szafce zapomniany słoik uduszonych jabłek, wciśnięty między puste butelki po soku z czarnej porzeczki. Stwierdziłam, że czas najwyższy go w końcu zużyć, bo jeszcze chwila i będzie nadawał się jedynie "ad kosz".Rzadko robię szarlotkę, więc p...
Latorośl w weekend odkryła w zamrażarce maliny i postanowiła je spożyć w formie koktajlu mlecznego. Nie chciało jej się czekać do rozmrożenia owoców, wrzuciła więc je do miksera,zmiksowała na grudkowatą papkę, dodała mleko i cukier i całość dokła...
Podpłomyki, śliczne, prawda? Kolorowe, apetyczne, aż człowiek od razu by je schrupał...I tu słów kilka o tym, jak to czasem ładnezdjęcie potrafi wprowadzić w błąd. Odnoszę czasem wrażenie, że generalnie bloggerom (w tym również i mnie, należę prz...