Przed 7 rano zapukała do nas sąsiadka. W piżamie i w bojowym nastroju. Powodem jej wizyty była Panna Grymaśna głośno obwieszczająca światu, że nie ma ochoty wstać z łóżka, ubrać się i iść do przedszkola. Poprzedniego wieczoru Młoda nie mogła zasnąć, wi...