Wiesz ile minęło od twojego ostatniego wpisu? - usłyszałam dzisiaj. Zastanowiłam się przez moment. Kiedy to mogło być? Trzy? Cztery miesiące temu? Nie, chyba dalej... Tak, pół roku. To był koniec zimy, a zdjęcia wypełniał śnieg. Pamiętam, przepis był n...