Podobno kochanego ciała nigdy dość! No, to ja gratuluję Stwórcy, bo jak tak dalej pójdzie, to będzie miał co kochać. Blobek mu (u)rośnie. I nie mam tu na myśli Gizmola.Odkąd odkryłam, że z ulubionej kanapki Elvisa można wyczarować równie ulubioną owsia...